Osoby, które planują kupić mieszkanie często zwracają uwagę na to, czy nieruchomością zarządza spółdzielnia mieszkaniowa i czy wspólnota. Każdy kto miał okazję mieszkać w spółdzielczym mieszkaniu dobrze wie, że czynsze są tam wysokie. Właśnie to sprawia, że często upraszczamy problem i postrzegamy wspólnoty jako tanie czyli dobre. Tymczasem rzeczywistość nie jest jednowymiarowa. Faktycznie wspólnoty mają pewne zalety. W przeciwieństwie do spółdzielni nie traci się tam ogromnych kwot na utrzymanie zarządów, rady nadzorczej, prezesów. Mieszkańcy mają dużo więcej do powiedzenia niż w spółdzielniach. Mniej płaci się na fundusz remontowy a i tak elewacje oraz otoczenie bloków wspólnotowych wyglądają lepiej niż ma to miejsce w spółdzielniach. Raz w roku mieszkańcy mają możliwość uczestniczyć w zebraniu wspólnoty. Wszelkie uchwały odbywają się przez głosowanie mieszkańców. To oni także mogą w formie głosowania odwołać jeden zarząd i powołać inny. Oczywiście są jednak i wady. We wspólnotach szuka się możliwości redukcji kosztów dlatego rzadko zatrudnia się ludzi a częściej zleca się usługi na zewnątrz. Przy wyborze firmy konserwatorskiej liczy się głównie cena. Bierze się więc najtańszą, która później wszystko robi byle jak i z poślizgiem. Niełatwo jest jednak taką decyzję potem zmienić bo większość ludzi nie będzie chciała płacić więcej. Podobnie jest z innymi niepopularnymi decyzjami, które czasem trzeba podjąć. W spółdzielniach jest to narzucane z góry i tak jest czasem lepiej. We wspólnotach mieszkańcy co prawda mają prawo głosu i dyskusji ale w związku z tym są także bardziej skonfliktowani ze sobą. |